NAPAR Z CZOSNKU – rozgniotłam około siedem ząbków czosnku i zalałam je 500 ml wrzącej wody. Zostawiłam pod przykryciem do ostygnięcia. Następnie roztwór rozcieńczyłam z 2 l odstanej wody i podlałam nim rośliny. Po zastosowaniu naparu z czosnku przez dwa tygodnie obserwowałam rośliny, ich stan zdrowotny, turgor, kontrolowałam wilgotność podłoża. Jeśli podlewanie nie było konieczne, to odwlekałam je do następnego zastosowania wywaru z czosnku, który powtórzyłam po dwóch tygodniach od pierwszej dawki. W czasie walki z ziemiórkami skupiłam się na utrzymywaniu niskiej wilgotności podłoża w doniczkach. Po miesiącu ilość latających ziemiórek, jakie widziałam zmniejszyła się do 2-5 sztuk. Zabieg z czosnkiem dla pewności powtórzyłam jeszcze raz po kolejnych trzech tygodniach cały czas mając na uwadze utrzymywanie odpowiedniej wilgotności podłoża. Czosnek działa jak łagodny antybiotyk, posiada właściwości przeciwbakteryjne, antygrzybiczne i przeciwrobacze.
Uwaga: po zabiegu przez dwa dni w całym domu będziesz czuć zapach czosnku
ZĄBKI CZOSNKU – obrane i przekrojone w pół ząbki czosnku należy wetknąć do doniczki z zaatakowanymi roślinami, po 2-4 ząbki w zależności od wielkości doniczki. Przygotujcie się na to, że jeśli wkładamy całe ząbki, to czosnek wykiełkuje nam w doniczce Dla wzmocnienia efektu, ten sposób warto łączyć z naparem z czosnku.
CZOSNEK SUSZONY – posypujemy nim wierzchnią warstwę podłoża w doniczce.
CYNAMON – delikatnie posypujemy nim wierzchnią warstwę podłoża w doniczce. Nadmiar cynamonu może zahamować rozwój korzeni u rośliny. Cynamon absorbuje wodę osuszając górną warstwę podłoża. Innym sposobem jest przygotowanie wyciągu z kory cynamonu lub cynamonu mielonego. W tym celu do naczynia z cynamonem wlewamy zimną wodę i odstawiamy na dwa dni. Po tym czasie podlewamy rośliny.
ROZTWÓR Z WODĄ UTLENIONĄ – wodę utlenioną łączymy z wodą odstaną w proporcjach 1:3. Taką miksturą podlewamy rośliny co 7 dni, aż do zwalczania szkodników.
NAPAR Z RUMIANKU – należy zaparzyć silny napar z rumianku wykorzystując około 8 torebek herbaty na 1/2 litra wrzątku. Zostawić pod przykryciem do ostygnięcia. Następnie podlać rośliny. Zabieg należy powtórzyć 2-3 razy w odstępach 10-14 dni.
NICIENIE – w sklepach dostępny jest gotowy preparat z nicieniami (Steinernema feltiae), z którego przygotowuje się roztwór do podlewania podłoża. Nicienie zwalczają larwy ziemiórek na zasadzie pasożytnictwa. Przenikają do organizmu ofiary poprzez naturalne otwory w jej ciele i żerując wewnątrz, wydalają bakterie (Xenorhabdus bovienii). Bakterie rozkładają tkanki gospodarza do produktu łatwo przyswajalnego przez nicienie. Zaatakowane larwy giną po kilku dniach, a nicienie przemieszczają się w głąb podłoża w poszukiwaniu kolejnych żywicieli.
OLEJKI ETERYCZNE – można stosować je również do podlewania roślin. Do odstanej wody dodajemy kilkanaście kropel naturalnego olejku eterycznego, według wielu opinii najlepiej z drzewa herbacianego. Olejki gorczyczne niszczą owady i pajęczaki. Olejki eteryczne dodatkowo posiadają fitoncydy, czyli wydzielane przez rośliny substancje hamujące rozwój bakterii, grzybów i pierwotniaków. Dobra wiadomość na przyszłość, gdy w doniczkach pojawi się pleśń.
PRZEKROJONY ZIEMNIAK/JABŁKO – przekrojonego i nieobranego ziemniaka lub jabłko umieszczamy w doniczce przeciętą stroną ku dołowi. Sposób ten nie redukuje ilości larw, jest bardziej wskaźnikiem na ich obecność. W momencie, kiedy ograniczamy podlewanie, aby przesuszyć podłoże, wilgotny ziemniak lub jabłko zwabia larwy ziemiórki. Możemy je wówczas łatwiej wybrać wraz z częścią ziemi, w której się zgromadziły.
WYMIANA ZIEMI I PŁUKANIE KORZENI – kiedy wykorzystaliśmy inne metody i nic nie zadziałało, a plaga ziemiórek jest nie do opanowania, ostatecznym rozwiązaniem może być wymiana podłoża w doniczce. Korzenie rośliny oczyszczamy z ziemi i dokładnie opłukujemy pod bieżącą wodą. Następnie w 1 l wody rozpuszczamy 20-30 g szarego mydła (mydło potasowe) i w takim roztworze płuczemy lub moczymy korzenie. Po zabiegu sadzimy roślinę do nowego podłoża i odkażonej/wyparzonej doniczki.